Szef kieleckiego PKS-u Anatol Rodak na 10 lat wydzierżawił teren przy wjeździe na dworzec. - To działanie na szkodę firmy - twierdzą przedstawiciele załogi.
Chodzi o działkę w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk dla osób wysiadających i Galerii Czarnowskiej. Jej właściciel buduje tam teraz parking. - Nareszcie udało mi się dogadać z PKS-em. Teren uporządkuję, na części zorganizuje parking i klienci nareszcie będą mogli elegancko do nas wchodzić - cieszy się Marian Wywiał, właściciel Galerii Czarnowska.
Rzeczywiście, klienci sklepów mieli dotychczas spory problem. Przed budynkiem nie ma parkingu, samochód można zostawić na jego zapleczu, ale konieczny był kilkusetmetrowy objazd ul. Składową. Przejście na parking było możliwe też tylko naokoło albo po przejściu przez budynek. Najkrótsza droga, wzdłuż Galerii, była niemożliwa. Teren należał bowiem do PKS-u, a poprzedni prezes firmy Grzegorz Kowalczyk zlecił jego ogrodzenie. Miało to pomóc w utrzymaniu porządku na terenie dworca.
- Teraz to ja zadbam o porządek. I będę płacił PKS po kilka tysięcy złotych miesięcznie za dzierżawę - zastrzega Wywiał, choć konkretnej kwoty nie chce podać. Dodaje, że propozycję dzierżawy składał już poprzedniemu zarządowi. - Ponowiłem ją po zmianie władz i nareszcie została zaakceptowana. W lutym podpisaliśmy umowę na 10 lat - dodaje.
Decyzję krytykują jednak związkowcy z PKS-u. Wczoraj wysłali pismo protestacyjne w tej sprawie do ministra skarbu. Argumentują, że teren wydzierżawiony biznesmenowi będzie potrzebny, gdy ruszy rozbudowa węzła Żelazna. - Wówczas wyjazd z dworca na ul. Żelazną nie będzie możliwy. Trzeba będzie poszerzyć obecny wjazd od ul. Czarnowskiej - podkreśla Zbigniew Zwierzyński, szef zakładowej "S", jeden z podpisanych pod listem do ministra. Dodaje, że na części wydzierżawionego terenu jest działka, o której przejęcie przez zasiedzenie PKS stara się w sądzie. - Jako jeden z argumentów powołujemy to, że jest ona niezbędna do działalności dworca. Tymczasem Anatol Rodak go wydzierżawił na 10 lat. I w dodatku bez przetargu - twierdzi Zwierzyński.
Wczoraj nie udało się nam skontaktować z pełniącym obowiązki prezesa Anatolem Rodakiem. Sekretarka poinformowała, że przebywa na zwolnieniu lekarskim.
O sprawie słyszała Agnieszka Rolka, nowa przewodnicząca rady nadzorczej PKS-u. - Mam sygnał od związkowców. Nie mogę tego komentować, bez zapoznania się z dokumentami - powiedziała nam jedynie.
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... PKS_u.html
