Stan kieleckich dróg
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1, MeehoweCK, Masmix
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
Re: Stan kieleckich dróg
Nowy przetarg był i dlatego... chodniki też często śliskie i nie posypane niczym. Dla mnie to skandal.
Sorry, takiego mamy prezydenta...
Re: Stan kieleckich dróg
Ja wczoraj wracając z pracy na Domaszowskiej spotkałem dwa pługi, które jechały jeden za drugim, ten pierwszy odśnieżał już odśnieżoną drogę, z tyłu sypiąc tym samym sól i piasek a jakieś 10m za nim jechał kolejny i odrzucał na pobocze wszystko to co ten pierwszy sypał... Jaki sens?
Obrazek poglądowy:
Obrazek poglądowy:
- bender
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 829
- Rejestracja: 25 lipca 2011, o 21:11
- Lokalizacja: Bo to Kielce, Kielce są bracie...
Re: Stan kieleckich dróg
Zaraz zapewne usłyszysz od J. Skrzydło, że z powodu długiej i ostrej zimy pieniądze na odśnieżanie skończyły się w połowie grudnia. A tak w ogóle to ta zima zaskoczyła drogowców - kto to widział śnieg w styczniu.rafick pisze:Czy tylko ja mam wrażenie, że fatalnie działa zimowe utrzymanie dróg w mieście? Tej zimy był 1 dzień mocniejszego opadu śniegu i to prawie tydzień temu, a do tej pory, (w szczególności centrum) drogi są nie odśnieżone, zalega na nich błoto itd. Uważam, że zawsze działało to sprawniej..
Stowarzyszenie Blokujemy Kieleckie Inwestycje by T. Sayor
Re: Stan kieleckich dróg
Sorry, przeca taki mamy klimat
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce
Re: Stan kieleckich dróg
Cóż... Kolejny przykład tego, że państwo lub jego komórki (np. samorząd) jest nieefektywne w rozwiązywaniu problemów ludności. Powinniśmy skończyć z myśleniem, że urzędnicy coś dla nas zrobią, pogonić ich gdzie pieprz rośnie i wziąć sprawy we własne ręce. Umiesz liczyć? Licz na siebie!
- Tomek
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1002
- Rejestracja: 13 marca 2006, o 16:12
- Lokalizacja: Kielce / Bytom
Re: Stan kieleckich dróg
Nie zaoszczędzili na zimie? Za gotowość też płacą
Wydawałoby się, że z powodu łagodnej zimy drogowcy będą mieli spore oszczędności, a tymczasem wcale się nimi specjalnie nie chwalą. Niektórzy zwracają uwagę, że brak zimy też może być kosztowny.
Miejski Zarząd Dróg ma w tym roku 5,4 mln zł na zimowe utrzymanie ulic. W styczniu wydał 30 proc. tej kwoty, w lutym doszły kolejne koszty i w kasie nie ma już 2,5 mln zł. A czekają jeszcze na faktury za marzec. - Może nie było dużo śniegu, ale mieliśmy problemem z gołoledzią - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy MZD.
Wyjaśnia, że MZD płaci także służbom odpowiedzialnym za zimowe utrzymanie dróg za utrzymywanie sprzętu w gotowości. Niemało, bo 8 tys. zł na dobę.
O żadnych oszczędnościach nie chcą jeszcze mówić w kieleckim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, bo z zimy, rozliczają się dopiero na początku następnego roku kalendarzowego. Na razie na zimowe utrzymanie wydali ponad 3,5 mln zł.
W całym 2013 roku na ten cel przeznaczono ok. 18 mln zł, a w poprzednich czterech latach od 10 do nawet 21 mln zł. Teraz koszty mogą jednak wzrastać, bo GDDKiA ma pod opieką coraz dłuższe odcinki dróg ekspresowych. Po oddaniu w ubiegłym roku blisko 23-kilometrowej obwodnicy Kielc łączna długość tych dróg w województwie to 54 km.
- Drogi ekspresowe są utrzymywane w najwyższym standardzie, więc gdy ich przybywa, rosną związane z tym koszty - tłumaczy Małgorzata Pawelec, rzeczniczka GDDKiA.
Na oszczędności liczą w Powiatowym Zarządzie Dróg w Kielcach. Poprzedniej zimy wydano na utrzymanie dróg ponad 3 mln zł. - Ostatnie piaskarki zjechały wtedy 15 kwietnia - wspomina Marek Kwiecień, wicedyrektor PZD. Powiat nie płaci za utrzymywanie w gotowości sprzętu. - Płacimy wykonawcy za kilometr pracy pługopiaskarki - wyjaśnia Kwiecień. I dodaje, że nawet w razie nagłego ataku zimy firma odśnieżająca musi się stawić w ciągu godziny. Jeśli ten czas przekroczy, płaci kary.
W MZD zwracają uwagę, że gotowość pozwala jednak reagować natychmiast, co w razie ataku zimy jest niezbędne. - Trudno też porównywać drogi powiatowe z samym miastem - podkreśla rzecznik Skrzydło.
Na 30-40 proc. oszczędności w porównaniu z poprzednią zimą liczy Starostwo Powiatowe w Ostrowcu. O oszczędnościach mówią też w spółdzielniach mieszkaniowych. - Sprzęt do odśnieżania był w użyciu sporadycznie - twierdzi Tadeusz Barański, prezes SM "Pionier" w Kielcach.
Narzeka za to Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych, które umowy na odśnieżanie ma podpisane m.in. ze spółdzielniami, Politechniką Świętokrzyską czy Targami Kielce. - Niestety, tę łagodną zimę odczuliśmy na własnej skórze - narzeka Michał Miszczyk, prezes RPZ. I dodaje: - Mieliśmy np. odśnieżać dachy w Targach Kielce, ale nie robiliśmy tego, bo śniegu nie było przecież dużo.
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z2x95DX6hs
Wydawałoby się, że z powodu łagodnej zimy drogowcy będą mieli spore oszczędności, a tymczasem wcale się nimi specjalnie nie chwalą. Niektórzy zwracają uwagę, że brak zimy też może być kosztowny.
Miejski Zarząd Dróg ma w tym roku 5,4 mln zł na zimowe utrzymanie ulic. W styczniu wydał 30 proc. tej kwoty, w lutym doszły kolejne koszty i w kasie nie ma już 2,5 mln zł. A czekają jeszcze na faktury za marzec. - Może nie było dużo śniegu, ale mieliśmy problemem z gołoledzią - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy MZD.
Wyjaśnia, że MZD płaci także służbom odpowiedzialnym za zimowe utrzymanie dróg za utrzymywanie sprzętu w gotowości. Niemało, bo 8 tys. zł na dobę.
O żadnych oszczędnościach nie chcą jeszcze mówić w kieleckim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, bo z zimy, rozliczają się dopiero na początku następnego roku kalendarzowego. Na razie na zimowe utrzymanie wydali ponad 3,5 mln zł.
W całym 2013 roku na ten cel przeznaczono ok. 18 mln zł, a w poprzednich czterech latach od 10 do nawet 21 mln zł. Teraz koszty mogą jednak wzrastać, bo GDDKiA ma pod opieką coraz dłuższe odcinki dróg ekspresowych. Po oddaniu w ubiegłym roku blisko 23-kilometrowej obwodnicy Kielc łączna długość tych dróg w województwie to 54 km.
- Drogi ekspresowe są utrzymywane w najwyższym standardzie, więc gdy ich przybywa, rosną związane z tym koszty - tłumaczy Małgorzata Pawelec, rzeczniczka GDDKiA.
Na oszczędności liczą w Powiatowym Zarządzie Dróg w Kielcach. Poprzedniej zimy wydano na utrzymanie dróg ponad 3 mln zł. - Ostatnie piaskarki zjechały wtedy 15 kwietnia - wspomina Marek Kwiecień, wicedyrektor PZD. Powiat nie płaci za utrzymywanie w gotowości sprzętu. - Płacimy wykonawcy za kilometr pracy pługopiaskarki - wyjaśnia Kwiecień. I dodaje, że nawet w razie nagłego ataku zimy firma odśnieżająca musi się stawić w ciągu godziny. Jeśli ten czas przekroczy, płaci kary.
W MZD zwracają uwagę, że gotowość pozwala jednak reagować natychmiast, co w razie ataku zimy jest niezbędne. - Trudno też porównywać drogi powiatowe z samym miastem - podkreśla rzecznik Skrzydło.
Na 30-40 proc. oszczędności w porównaniu z poprzednią zimą liczy Starostwo Powiatowe w Ostrowcu. O oszczędnościach mówią też w spółdzielniach mieszkaniowych. - Sprzęt do odśnieżania był w użyciu sporadycznie - twierdzi Tadeusz Barański, prezes SM "Pionier" w Kielcach.
Narzeka za to Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych, które umowy na odśnieżanie ma podpisane m.in. ze spółdzielniami, Politechniką Świętokrzyską czy Targami Kielce. - Niestety, tę łagodną zimę odczuliśmy na własnej skórze - narzeka Michał Miszczyk, prezes RPZ. I dodaje: - Mieliśmy np. odśnieżać dachy w Targach Kielce, ale nie robiliśmy tego, bo śniegu nie było przecież dużo.
źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... z2x95DX6hs
- AR
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 5704
- Rejestracja: 15 listopada 2005, o 19:01
- Lokalizacja: QKI
- Kontakt:
Re: Stan kieleckich dróg
Pytanie do MZD:
Czy w Kielcach, 90% słupków od znaków drogowych, musi być tak niedbale wkopanych/zamontowanych, że po dwóch dniach od montażu tracą pion?
Większość znaków w mieście jest krzywych i nikt z tym nic nie robi - wygląda to fatalnie.
Czy w Kielcach, 90% słupków od znaków drogowych, musi być tak niedbale wkopanych/zamontowanych, że po dwóch dniach od montażu tracą pion?
Większość znaków w mieście jest krzywych i nikt z tym nic nie robi - wygląda to fatalnie.
Wszystkim się podoba, a tobie się nie podoba
Re: Stan kieleckich dróg
Najpiękniej wyszedł ostatni montaż w SPP. Znak przy Leonarda obok Choco Obsession, postawiony pośrodku chodnika, z ułamaną płytą chodnikową mówi sam za siebie.