Yu Long Construction - os. vis a vis II

[Targi Mieszkaniowe Kielce]

"Osiedle..." to ogrodzony kompleks budynków, w którym planujemy budowę mieszkań o powierzchni od 34 m2 do 70 m2 oraz części komercyjnej. Obecnie projekt jest w fazie koncepcyjnej, a sprzedaż rozpocznie się w marcu 2012.

Chcesz wiedzieć co to za inwestycja? Kto ją buduje? Gdzie powstanie?

Przyjdź na VI Świętokrzyskie Targi Mieszkaniowe i Inwestycyjne "Twoje 4 Kąty"
http://www.targimieszkaniowe.eu

21-22-23 października Targi Kielce
w godz. 10-17
Premiery inwestycji, mieszkaniowe perełki - tylko na Targach Twoje 4 Kąty.
Bezpłatnie:
- portret rodzinny
- porady prawne
- opieka nad dziećmi

Nagroda za ankietę. Wypełnij ankietę na Targach, a otrzymasz upominek oraz weźmiesz udział w losowaniu nagrody głównej - niespodzianki, przydatnej w każdym domu.

Sponsorem targów jest Dorbud S.A.

PS: Dla pierwszych 20 Forumowiczów bezpłatne -podwójne - wejściówki. Szczegóły wkrótce.

[Sirek1]

Udziały w spółce z Chińczykami na sprzedaż

Gmina Kielce zamierza sprzedać udziały w spółce Yu Long Construction. Uchwała w tej sprawie trafi na najbliższą sesję rady miasta.

Nie mogę się ze wszystkimi kopać. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że udziały w tej spółce to zły pomysł, i nakazano je sprzedać - mówi prezydent Kielc Wojciech Lubawski.

Przypomnijmy, raport NIK wykazał, że w 2009 roku kielecko-chińska spółka budująca mieszkania miała ponad 400 tys. zł strat. Działalność Yu Long Construction wielokrotnie krytykowali też kieleccy radni.

Projekt uchwały w tej sprawie trafi na sesję rady miasta, która odbędzie się 19 stycznia. - Trzeba rozpocząć procedury - zapowiada Lubawski. Prezydent jeszcze nie wie, czy w razie zgody radnych znajdą się chętni na zakup udziałów w spółce

http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... zedaz.html
===============================================
Miasto Kielce chce sprzedać udziały w Yu Long Construction

Miasto chce sprzedać udziały w polsko-chińskiej spółce Yu Long Construction. To odpowiedź prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego na zalecenie Najwyżej Izby Kontroli.

- Projekt uchwały w tej sprawie przedstawię radnym na najbliższej sesji 19 stycznia – informuje prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. – To moja odpowiedź na zalecenie pokontrolne Najwyżej Izby Kontroli oraz oczekiwania radnych.

W 2012 roku Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła działalność miejskich spółek i uznała, że miasto powinno się zastanowić nad dalszym prowadzeniem Yu Long Construction i Portu Lotniczego. Budowanie lotniska czy mieszkań na sprzedaż, zdaniem inspektorów nie jest zadaniem miasta. Dlaczego prezydent pół roku czekał z decyzją i ograniczył ją do jednej spółki ?

– Z inspektorami Najwyższej Izby Kontroli nie wojuje się, a zapowiedzieli, że będą powtarzać kontrole i zalecenie. Na rezygnację z Portu Lotniczego nie zgadzam się, natomiast sprzedaż udziałów w polsko - chińskiej spółce mogę poddać radnym pod głosowanie. Jeśli uznają, że budowa osiedla i plany powstania kolejnego nie są ważne dla miast, i spółkę należy sprzedać, to tak zrobię – informuje prezydent.

Część radnych poprzedniej i tej kadencji krytykowała udział miasta w spółce i przekazywanie jej miejskich gruntów bez przetargu pod budowę osiedla. Mieszkania były sprzedawane na wolnym rynku za około 5 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Nie powstało ani jedno mieszkanie komunalne czy socjalne, choć ich budowę zakładano przy powoływaniu spółki. Istnienie spółki nie rozwiązało żadnego problemu w mieście, zdaniem części radnych.

Miasto wraz Rejonowym Przedsiębiorstwem Zieleni ma w spółce 48 procent udziałów ( wniosło do niej grunty), pakietem większościowym dysponują Chińczycy. Po podjęciu uchwały o wyjściu ze spółki udziały Kielc z zostaną wycenione.

Spółka został powołana do budowy osiedla przy ulicy Lecha w miejscu Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni. Przedłużająca się procedura powstania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu a potem przygotowania do budowy nowej siedziby "zieleni” spowodowało, że spółka nie miała zajęcia. Wówczas miasto przekazało jej teren przy ulicy Szajnowicza, gdzie powstało osiedle Vis'a Vis.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /846745593

[sueno]

Wpis Mariusza Goraja na Fejszbuku:

"Właśnie na Komisji Budżetu i Finansów RM dowiedzieliśmy, że nie ma czegoś takiego jak kielecko - chińska spółka Yu Long Construction, ponieważ chiński inwestor wycofał się z niej już dawno.... i swoje udziały sprzedał spółce cypryjskiej... Po raz kolejny legł w gruzach misterny plan Pana Prezydenta Lubawskiego - Kielce jako brama chińczyków na zachód Europy..... a był czas, że na takim założeniu oparł on całą promocję Kielc.... Albumy o Kielcach i Polsce w języku chińskim zalegają rozległe przestrzenie magazynowe.... trzeba je będzie przepisać na język cypryjski....!!!!"

[MeehoweCK]

Moim zdaniem jeśli miasto jest współwłaścicielem spółki i zmienia się główny współudziałowca, to mieszkańcy powinni zostać o tym poinformowani.

[sueno]

Kieleccy radni mają zdecydować o zbyciu udziałów miasta w spółce Yu Long Construction
Artykuł dodany: 2012-01-17 18:32:29, ostatnia aktualizacja: 2012-01-17 19:53:19
Komisja budżetu i finansów kieleckiej Rady Miasta pozytywnie, choć nie bez wątpliwości zaopiniowała wniosek prezydenta Wojciecha Lubawskiego w sprawie zamierzonej przez miasto sprzedaży udziałów w polsko-chińskiej spółce Yu Long Construction. Głosowanie poprzedziła ożywiona dyskusja, a radni mieli wiele pytań do dyrektora Wydziału Projektów Strukturalnych i Strategii Miasta Mieczysława Pastuszko, który rekomendował wniosek.
- Dowiedzieliśmy się o kielecko-chińskiej spółce nowych okoliczności, między innymi faktu, że Kielce mają największe udziały w spółce - mówił radny Mariusz Goraj. - Trudno też mówić o kielecko-chińskiej spółce, w sytuacji, gdy część udziałów została zbyta spółce cypryjskiej - dodał radny Goraj.

Radny Robert Siejka z kolei powiedział, że na najbliższej sesji Rady Miasta zapyta prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, dlaczego przez ostatni rok nie informowano radnych o zmianach w strukturze własnościowej polsko-chińskiej spółki.

Za wnioskiem prezydenta głosowała tylko jedna osoba, pięć wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
Decyzję o tym, czy miasto sprzeda swoje udziały w polsko-chińskiej spółce Yu Long Construction radni podejmą na najbliższej, czwartkowej sesji Rady Miasta.

źródło: http://www.radio.kielce.pl/page,,Kielec ... 12ba7.html

[Sirek1]

Kieleccy radni za sprzedażą chińskiej spółki

Radni z komisji rewizyjnej rady miasta zarekomendowali we wtorek sprzedaż przez miasto udziałów w kielecko-chińskiej spółce Yu Long Construction. - Nie spełniła swoich celów - argumentował Stanisław Rupniewski, przewodniczący komisji.

W połowie stycznia wydawało się, że radni jednak nie zdecydują się na ten krok. Choć wcześniej krytykowali obecność miasta w tej spółce, to na styczniowej sesji rady miasta wycofali ten punkt z obrad.

Spółka Yu Long Construction budowała na kieleckich Ślichowicach osiedle Vis a vis. Jej założeniem miały być tańsze mieszkania dla kielczan, a także ściągnięcie chińskich inwestorów do Kielc. Radni podkreślają teraz, że tego drugiego celu nie osiągnięto. Łącznie Kielce wniosły do spółki nieruchomości warte 6 mln zł, a Najwyższa Izba Kontroli już rok temu zwracała się do prezydenta Kielc, by rozważył możliwość jej sprzedaży. W latach 2008-2009 spółka przyniosła bowiem 646 tys. zł strat, w 2010 roku 200 tys., dopiero w 2011 roku zanotowała ponad milion złotych zysku.

W styczniu okazało się też, że chiński przedsiębiorca, który miał większościowy pakiet udziałów w Yu Long, sprzedał 10 proc. spółce zarejestrowanej na Cyprze. Nadal jednak największy udział w kieleckiej spółce jest chiński, bo ten sam biznesmen jest największym udziałowcem także spółki na Cyprze. Miasto ma w spółce 48,78 proc. udziałów. W ubiegłym roku kieielccy radni zgodzili się na przekazanie Yu Long Construction działki na Ślichowicach wartości ok. 6 mln zł.

- Jeśli, zgodnie z obietnicą, pozostali udziałowcy nie podniosą wartości swoich udziałów, ta działka wróci do miasta - zapowiedział we wtorek Michał Chwaliński, członek zarządu Yu Long Construction

Dodaje, że miniony rok spółka zakończyła z 1,2 mln zł zysku i że w ciągu kilku dni dostanie pozwolenie na budowę kolejnych bloków. - Zaczniemy od jednego budynku, a reszta byłaby realizowana w zależności od zainteresowania - zapowiedział Chwaliński.


Radni dopytywali czy spółka spełniła złożenia, o których była mowa podczas jej zakładania. Chodziło m.in. o tańsze mieszkania i ściągnięcie do miasta chińskich inwestorów. - Jak wyglądają inwestycje chińskie w Kielcach, wiemy. Ale średnia cena metra kwadratowego u nas wynosiła 4,3 tys. zł, a generalnie średnia cena w mieście to 500 złotych więcej - podkreślał Chwaliński. Przyznał, że taniej, bo za 4,1 tys. zł metr mieszkania sprzedawała spółdzielnia Domator. - I Domator musiał zapłacić jeszcze za działkę - zauważył Robert Siejka, radny klubu PO.

Czy miasto powinno sprzedać udziały? - To zależy od ceny jaką miasto chce osiągnąć i jakie są oczekiwania wobec spółki. Chętni pewnie się znajdą, bo mamy przygotowaną atrakcyjną inwestycję - stwierdził Chwaliński.

- Będziemy rekomendować radnym sprzedaż tej spółki. Tym bardziej, że będzie się ona musiała odbyć na drodze licytacji i cena może być atrakcyjna - zapowiedział Stanisław Rupniewski, przewodniczący komisji. - Tylko skończmy mówienie o spełnianiu przez nią roli społecznej. Potraktujmy to jak biznes - dodał Siejka.

Decyzję o sprzedaży kieleccy radni głosować będą na czwartkowej sesji.

http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... polki.html

[Sirek1]

Kieleccy radni za sprzedażą Yu Long Construction

Po krótkiej dyskusji kieleccy radni zgodzili się na sprzedaż udziałów i wystąpienia miasta z miejsko-chińskiej spółki Yu Long Construction. - Pytanie ile na tym stracimy - zastanawiał się przed głosowaniem radny Jerzy Pyrek z PSL.

To kolejne podejście do sprzedaży udziałów. Już na styczniowej sesji radni krytykowali obecność miasta w tej spółce, ale z głosowania zrezygnowali, bo jak twierdzili, nie wiedzieli co się w niej dzieje. Sprawę wyjaśniała komisja rewizyjna. - Podczas tworzenia były piękne cele, ale spółka nie spełniła zdecydowanej większości z nich, wśród których była m.in. budowa mieszkań komunalnych, aktywizacja gospodarcza i w konsekwencji zmniejszenie bezrobocia. Praktycznie zrealizowała tylko jeden cel, jakim było zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, co polegało na budowie i sprzedaży mieszkań - mówił Stanisław Rupniewski, przewodniczą komisji rewizyjnej rekomendując sprzedaż udziałów.

- Ta dyskusja powinna mieć miejsce w lutym zeszłego roku, gdy była znana już opinia NIK zalecająca wystąpienie ze spółki. Radni o niej nie wiedzieli, a prezydent Kielc zabiegał o przekazanie kolejnej działki. Decyzja jest trudna, bo nie wiemy ile miasto teraz straci na tej spółce. Ja się wstrzymam od głosu - mówi Jerzy Pyrek, radny PSL.

Jan Gierada, radny SLD, też opowiadał się za sprzedażą. - Biorąc pod uwagę opinię naszej komisji rewizyjnej i NIK, mniejszym złem będzie głosowanie za zbyciem tych udziałów. Jest kwestią za ile te udziały sprzedamy, czy w ogóle da się je sprzedać - mówi Gierada.

Ostatecznie za sprzedażą udziałów opowiedziało się 18 radnych, a 6 wstrzymało się od głosu.

- Dobrze się stało, że radni podęli taką decyzję. Atmosfera jest niesprzyjająca i chociaż ja byłem przeciwnikiem sprzedaży w tym momencie, o zgodę prosił mnie chiński udziałowiec, który chce dbać o swoje dobre imię i chińską markę nadwyrężoną przez autostrady - mówi Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. Zapowiada, że udziały wyceni rzeczoznawca i będą one wystawione na sprzedaż. Przypomina, że działki przekazane Yu Long Construction nie były aż tak atrakcyjne. - Powołanie tej spółki na pewno wpłynęło na obniżenie cen mieszkań w Kielcach. Dla nas utworzenie tej spółki było też argumentem, żeby tak jak cały świat skorzystać z chińskich pieniędzy. Szkoda, że nie znalazło to zrozumienia - dodaje Lubawski.

http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... ction.html

[tomasz2719]

Właśnie sobie przejrzałem aktualizacje inwestycji. Zszokowała mnie ilość stawianych bloków na Ślichowicach. Osiedle Vis a Vis, które jest tuż obok, zaraz będzie budować kolejne bloki (ze strony osiedla można zauważyć, że będzie jeszcze trzeci etap (w sumie 5 nowych bloków/pomieszczeń handlowo-usługowych powstanie po zachodniej stronie przedszkola). Do tego wyburzają na Ślichowicach zadaszone korty tenisowe i budują wielgachny mieszkalny kolcek. Za SP 25 budują już bloki, a tu jeszcze na miejscu myjni, tuż nad kamieniołomem chcą wsadzić kolejny blok . Przynajmniej będą mieć ładne widoki. Normalnie każdy jeden zakątek zieleni chcą zapchać blokami. Niedługo to i na samym dole kamieniołomów zaczną budować blok.

[lukaszek92]

hej a wie ktos czy cos szykuja jakas inwestycjie po drugie stronie malikowa jakby przedluzenie slichowic sa jakies plany ?

[Autor]

Korty nie beda wyburzone, tylko obudowane.

[bender]

Ciekawy jestem ilu jeszcze ludzi będzie się pchało na Ślichowice i świadomie godziło na zamieszkanie na końcu świata...

[andrzeej]

Z tym końcem świata trochę przesadziłeś, ale fakt, że Ślichowice mają chyba najgorsze połączenie z centrum.

[tomasz2719]

Korty nie beda wyburzone, tylko obudowane.

Że niby w środku tych bloków? No na ostatniej wizualizacji faktycznie jakby tam były. Zarazem blok nie ma okien od środka (dziwnie tam mieszkania będą wyglądać). Nie zmienia to faktu, że gdzie się tylko da to budują bloki. Co ci inwestorzy się uparli na te Ślichowice?
Z końcem świata bender trochę przesadził ale trochę w tym prawdy jest. No ale zawsze tak jest. Miasto jest budowane od centrum do zewnątrz. Ty pomyśl co jest w Warszawie, jak sobie mieszkasz gdzieś na obrzeżach. Do centrum jeszcze dalej, wiecznie korki, a jak tak jedziesz do rodziny, a oni na drugim końcu miasta? W Kielcach nie jest tak źle. I nie mówcie że korki, bo korki wielkie to się utworzyły teraz, jak są budowy. A w Warszawie to takie korki są i bez tych budów.
A andrzeej to też coś wymyśla z tą komunikacją. Masz na myśli korki czy komunikację publiczną? Bo jeśli korki, to komentarz jest powyżej. A komunikacja też nie jest zła. Co prawda nie ma takiej linii jak 35, która jeździ co 2 minuty. Ale można się dostać prawie w każde miejsce w mieście tylko jednym autobusem. Prawie każdą linią dojedzie się chociażby do przystanku Grunwaldzka/Mielczarskiego, który jest o krok od centrum. A nawet jeśli, to są bilety godzinne, więc jak się komuś coś nie podoba to się może przesiąść. A zobacz sobie mieszkańców osiedla Sieje i ich możliwość dojazdu autobusami... gdziekolwiek. Także mieszkają na końcu świata.

[sueno]

Mieszkam na Tektonicznej i widuję pasące się krowy To jest koniec świata

[bender]

Z tym końcem świata trochę przesadziłeś, ale fakt, że Ślichowice mają chyba najgorsze połączenie z centrum.

Ani trochę nie przesadziłem. Nie wiem jak można świadomie zdecydować się na mieszkanie w miejscu, z którego co rano tysiące ludzi wyjeżdżają jedną ulicą, a w które w weekend nie można wrócić w środku nocy.

Przez krótką, bardzo krótką chwilę, rozważałem zakup mieszkania w bloku In Praxi przy Tektonicznej (miałem bardzo dobrą cenę za m2). Wystarczyła mi jedna przejażdżka z Tektonicznej do Pasażu i uzmysłowienie sobie ile jeszcze jest do centrum.

Poziom masochizmu na poziomie dojeżdżania co rano do Warszawy z Łodzi czy Radomia. Za 2-2,5 kpln może bym rozważył jako sypialnię.