SKI w sprawie kiosków kwiaciarek na pl. Św. Tekli
Moderatorzy: sueno, MeehoweCK, Masmix, CKfan, AR, Geodeta, grzebo, maciej, mp, michal_ck, RZ, Kot, Jarek, Oskar, Petras
SKI w sprawie kiosków kwiaciarek na pl. Św. Tekli
Wychodząc z założenia, że lepiej późno niż wcale, proponuję podjęcie działań zmierzających do wymiany nieproporcjonalnych dachów budek kawiaciarek na daszki niższe i mniejsze. Prezydent Lubawski już oficjalnie przyznał, że budki są do luftu, nieoficjalnie powtarzają to wszyscy. Dlatego też M. Cecuła będzie je zasłaniał zielenią. Te działania jednak nie zmienią najgorszego, czyli tych rażących dachów/kapeluszy. Okazuje się jednak, że ich ewentualne wypięcie i podmiana na inne nie byłoby wcale skomplikowanym przedsięwzięciem i pewnie W. Lubawski by na to poszedł, gdyby się nie bał krytyki o wyrzucanie pieniędzy publicznych w błoto.
No ale gdyby tak zaproponować sensowne inne wykorzystanie tych dachów?
Uważam, że warto podziałać w tę stronę. Dotychczasowe dachy mogłyby zostać zastosowane jako zadaszenie wiat na świeżym powietrzu np. na Karczówce czy na Stadionie. Myślę, że gdyby sporo osób podpisało się pod taką propozycją to idea miałaby duże szanse na realizację. Rozmawiałem z panem Cedrą - on by taki pomysł bez zastanowienia poparł.
No ale gdyby tak zaproponować sensowne inne wykorzystanie tych dachów?
Uważam, że warto podziałać w tę stronę. Dotychczasowe dachy mogłyby zostać zastosowane jako zadaszenie wiat na świeżym powietrzu np. na Karczówce czy na Stadionie. Myślę, że gdyby sporo osób podpisało się pod taką propozycją to idea miałaby duże szanse na realizację. Rozmawiałem z panem Cedrą - on by taki pomysł bez zastanowienia poparł.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1165
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kioski kwiaciarek na pl. Św. Tekli
jeśli można używać innych surowców niż drewno to w lesie jako paśnik dla zwierząt lub jego zadaszenie ewentualnie zastosować jako część jakiejś instalacji na placu zabaw dla dzieci.RZ pisze:sensowne inne wykorzystanie.
tego się nie da sensownie wykorzystać bez krzywdy dla estetyki otoczenia. najlepiej odwrócić schować w ziemi i niech służy jako piaskownica dla dzieci
RZ chciałbyś partolić Karczówkę takim badziewiem?
generalnie jestem za ale obojętnie w jaki sposób by tych dachów nie wykorzystać to i tak pociąga to za sobą kolejne pieniądze...
CK|PL|EU
- michal_ck
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2682
- Rejestracja: 18 stycznia 2007, o 00:20
- Lokalizacja: Kielce-Dąbrowa
To ja jeszcze proponuje, żeby w piśmie zaznaczyć, że należy do każdej budy wykonać drewniane podesty na kwiaty (stopniowe), bo teraz wygląda to jak na tureckim bazarze, każdy sobie, każdy inny.
Wiecie o czym mówię?
Wiecie o czym mówię?
1. Zastępca Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej SKI
2. Koordynator ds. zieleni miejskiej
3. Koordynator ds. zagospodarowania os. Dąbrowa II
2. Koordynator ds. zieleni miejskiej
3. Koordynator ds. zagospodarowania os. Dąbrowa II
- MadMike
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1127
- Rejestracja: 2 kwietnia 2007, o 13:09
- Lokalizacja: Kielce/Warszawa
Oczywiście Daszków nie da się po prostu wypiąć. Trzeba rozebrać warstwa po warstwie, element po elemencie i ewentualnie gdzieś ponownie złożyć- czyli 2x dodatkowe koszty robocizny... Po drugie osobiście szacuję koszt daszku takiego kiosku na około połowę kosztu całości... Więc może lepiej całe budki wymienić?? Co to za oszczędność sztuczne szukanie przeznaczenia dla dachu budki?? Ciemny lud to kupi?? I włodarze będą oczyszczeni??
Jak dla mnie podstawowy problem tych budek, poza architekturą całości (nie dachu) to przede wszystkim zastosowany materiał... Ja proponowałbym zerwanie blachy z dachu i pokrycie go gontem drewnianym. Przy założeniu, że boczne ścianki pokryje bluszcz, efekt może być zadowalający...
Nie wiem czy ktoś przypomina sobie jak te daszki wyglądały przed pokryciem... Dla mnie o niebo lepiej niż teraz mimo, że to była najzwyklejsza płyta OSB
foto by Nrackq (skyscrapercity):
Wystarczy wyobrazić sobie jak mogłyby one wyglądać przy zielonych bluszczach i kryciu gontem:
Według mnie to rozwiązanie najrozsądniejsze biorąc pod uwagę stosunek koszty/efekt... Bez radykalnych ingerencji w konstrukcję budek.
Jak dla mnie podstawowy problem tych budek, poza architekturą całości (nie dachu) to przede wszystkim zastosowany materiał... Ja proponowałbym zerwanie blachy z dachu i pokrycie go gontem drewnianym. Przy założeniu, że boczne ścianki pokryje bluszcz, efekt może być zadowalający...
Nie wiem czy ktoś przypomina sobie jak te daszki wyglądały przed pokryciem... Dla mnie o niebo lepiej niż teraz mimo, że to była najzwyklejsza płyta OSB
foto by Nrackq (skyscrapercity):
Wystarczy wyobrazić sobie jak mogłyby one wyglądać przy zielonych bluszczach i kryciu gontem:
Według mnie to rozwiązanie najrozsądniejsze biorąc pod uwagę stosunek koszty/efekt... Bez radykalnych ingerencji w konstrukcję budek.
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
ta ostatnia propozycja to koszmar nad koszmary... brrrr...
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
będą jeszcze wyższe a nie o to chodzi. Niech je wykastrują i obniżą.
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
- MadMike
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1127
- Rejestracja: 2 kwietnia 2007, o 13:09
- Lokalizacja: Kielce/Warszawa
Nie wiem, czy przeczytałeś ze zrozumieniem mój post... Pisałem tylko o kwestii materiału... Czyli o goncie, a nie o propozycjach kształtu dachu...
Jak również wspomniałem... Całkiem nowy dach budki to jakaś połowa kosztu postawienia nowej, więc nie wiem, czy to wchodzi w rachubę. Jeśli tak, jestem za...
Jeśli nie, jak dla mnie wystarczy zerwanie tej ohydnej blachy tytanowo-cynkowej z dachu i położenie gontu drewnianego na istniejącym deskowaniu z płyt OSB. Do tego zielenina na ścianach.
Jak również wspomniałem... Całkiem nowy dach budki to jakaś połowa kosztu postawienia nowej, więc nie wiem, czy to wchodzi w rachubę. Jeśli tak, jestem za...
Jeśli nie, jak dla mnie wystarczy zerwanie tej ohydnej blachy tytanowo-cynkowej z dachu i położenie gontu drewnianego na istniejącym deskowaniu z płyt OSB. Do tego zielenina na ścianach.
Hm, co do kosztów zdjęcia dachów - wydawało mi (intuicyjnie, bo się na tym nie znam), że jest to proces dość skomplikowany i drogi, czyli taki, jak pisze o tym MadMike. Jednak gdy przy okazji rozmowy z p. Cedrą dotyczącej innych kwestii pojawił się ten wątek i to właśnie on stwierdził, że ewentualne "wypięcie" tych dachów byłoby proste i szybkie, pomyślałem że warto iść w tym kierunku. Uznałem, że wiedział co mówi...
Myślę zatem, że trzeba tę propozycję sformułować po prostu ostrożnie i zaproponować kilka alternatywnych rozwiązań (jeśli koszt byłby jednak zbyt duży może to być właśnie zastąpienie blaszanego poszycia drewnianym). Przykład Karczówki, jako miejsca, gdzie w przypadku "wypięcia dachów" takie wiaty mogłyby stanąć faktycznie nie był najszczęśliwszy, ale w takich miejscach jak Park Dygasińskiego czy Stadion - czemu nie?
No i warto zaproponować obrośnięcie całego blaszanego mega-nocnika pnączami (a nie tylko murków).
Myślę zatem, że trzeba tę propozycję sformułować po prostu ostrożnie i zaproponować kilka alternatywnych rozwiązań (jeśli koszt byłby jednak zbyt duży może to być właśnie zastąpienie blaszanego poszycia drewnianym). Przykład Karczówki, jako miejsca, gdzie w przypadku "wypięcia dachów" takie wiaty mogłyby stanąć faktycznie nie był najszczęśliwszy, ale w takich miejscach jak Park Dygasińskiego czy Stadion - czemu nie?
No i warto zaproponować obrośnięcie całego blaszanego mega-nocnika pnączami (a nie tylko murków).
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)
Projekt pisma:
- Szanowny Panie Prezydencie
Popierając Pana decyzję o zleceniu p. Markowi Cecule opracowania projektu korekt małej architektury na placyku Św. Tekli (drewniane trelaże z pnączami, estetyczne podesty na kwiaty) zwracamy się z prośbą o rozważenie również możliwości wymiany dachów kiosków z kwiatami - na mniejsze i niższe. Nieproporcjonalnie obszerne i wysokie blaszane dachy (ich rozmiary są konsekwencją błędnego odczytania, na etapie projektowania, przepisów dotyczących małej architektury) niewątpliwie negatywnie zdominowały krajobraz placyku. Ponieważ nie chcemy by koszt ich budowy został zmarnowany, proponujemy wtórne ich wykorzystanie jako części konstrukcji rekreacyjnych wiat, które zostałyby umiejscowione np. w parku im. Dygasińskiego, nad kieleckim zalewem lub na terenie Parku Kultury i Wypoczynku Stadion. W przypadku, gdyby konstrukcja kiosków nie pozwalała na łatwe i tanie zdjęcie dachów, zasadna byłaby przynajmniej wymiana ich poszycia na gontowe (lub inne drewniane).
Z wyrazami szacunku
o wiadomości:
Pan Janusz Cedro
Świętokrzyski Wojewódzki
Konserwator Zabytków
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, o 15:02 przez RZ, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość (Michał Anioł)