Ludność miast wielkości zbliżonej do Kielc
Moderatorzy: Autor, sueno, Daniel, Sirek1
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 781
- Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36
Ludność miast wielkości zbliżonej do Kielc
Na podstawie danych PKW, czyli tych najbardziej aktualnych, bo sporzadzanych przy wyjatkowo dokladnym uwzglednieniu uprawnionych do glosowania, niniejszym pokazuje liczbe mieszkancow miast z 2007 i 2009 roku (od najmniej do najbardziej wyludniajacych sie):
Torun 195175; 193686 spadek o 0,76% (-1489)
powiat 90556; 93417 wzrost o 3,2% (+2861)
łącznie +1372
Radom 222996; 221255 spadek o 0,78% (-1741)
powiat po odjeciu gminy Iłża, która nie wchodzi w bezpośrednie oddziaływanie podmiejskie Radomia 132125; 133175 wzrost o 0,79% (+1050)
łącznie -691
Czestochowa 235717; 232849 spadek o 1,22% (-2868)
powiat 134206; 134698 wzrost o 0,37% (+492)
łącznie -2376
Kielce 202739; 199171 spadek o 1,76% (-3658)
powiat po odjeciu gmin Bodzentyn, Nowa Slupia, Łagow, Raków, Chmielnik i Pierzchnica, które nie wchodzą w bezpośrednie oddziaływanie podmiejskie Kielc 150326; 151565 wzrost o 0,82% (+1239)
łącznie -2419
Sosnowiec 218998; 216125 1,31% (-2873)
łącznie -2873
Bezposrednie oddziaływanie na podstawie odległości, a także eksurbanizacji.
Torun 195175; 193686 spadek o 0,76% (-1489)
powiat 90556; 93417 wzrost o 3,2% (+2861)
łącznie +1372
Radom 222996; 221255 spadek o 0,78% (-1741)
powiat po odjeciu gminy Iłża, która nie wchodzi w bezpośrednie oddziaływanie podmiejskie Radomia 132125; 133175 wzrost o 0,79% (+1050)
łącznie -691
Czestochowa 235717; 232849 spadek o 1,22% (-2868)
powiat 134206; 134698 wzrost o 0,37% (+492)
łącznie -2376
Kielce 202739; 199171 spadek o 1,76% (-3658)
powiat po odjeciu gmin Bodzentyn, Nowa Slupia, Łagow, Raków, Chmielnik i Pierzchnica, które nie wchodzą w bezpośrednie oddziaływanie podmiejskie Kielc 150326; 151565 wzrost o 0,82% (+1239)
łącznie -2419
Sosnowiec 218998; 216125 1,31% (-2873)
łącznie -2873
Bezposrednie oddziaływanie na podstawie odległości, a także eksurbanizacji.
Ostatnio zmieniony 10 czerwca 2009, o 01:41 przez redoxygene, łącznie zmieniany 6 razy.
Moim zdaniem dane dotyczące ludności zamieszkałej w Kielcach ( nie wiem jak w innych miastach) przedstawione tutaj przez ciebie nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nie biorą one pod uwagę osób tymczasowo zameldowanych czy chociażby studentów spoza Kielc których na codzień mieszka całkiem sporo. Poza tym wielkość miasta pokroju Kielc raczej należałoby rozpatrywać z poziomu aglomeracji, której centrum to właśnie Kielce i w którym na codzień pracuje, robi zakupy, uczy się, czy załatwia sprawy w urzędach znacznie większa ilość osób niż podają to statystyki.
- MeehoweCK
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 3317
- Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
- Lokalizacja: Warszawa / Kielce
- Kontakt:
Zauważcie, że Kielce mają największy zespół miejski z tych miast (podobną wielkość ma Częstochowa). I tak właściwie już się odchodzi od podawania wielkości miast w liczbie mieszkańców w granicach administracyjnych. Nikt na przykład nie powie, że w Paryżu mieszka 2 mln ludzi - jest traktowany jako miasto 10-milionowe. Tak samo Porto, w którym mieszka 240 tys. ludzi jest miastem niemal 2-milionowym itd. Wielka szkoda natomiast, że nasza mini-aglomeracja również dość szybko traci mieszkańców...
A co do tego co napisał baux... Myślę, że wcale niewiele przesadziłeś. W Kielcach rozwarstwienie finansowe społeczeństwa jest większe niż w większości kraju.
A co do tego co napisał baux... Myślę, że wcale niewiele przesadziłeś. W Kielcach rozwarstwienie finansowe społeczeństwa jest większe niż w większości kraju.
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 781
- Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36
Re: Ludność miast wielkości zbliżonej do Kielc
Ludzie! Przepraszam, ale czy wy rozumiecie to co czytacie? Przeciez wyraznie suma jest napisana DLA CALOSCI okregu miejskiego, czyli miasto+strefa podmiejska. Nie bralem pod uwage KOM, bo sam jego obszar jest dyktowany politycznie, a nie funkcjonalnie. Nie ma w nim Bielin, sa Kije itp. Uwzglednilem z powiatu te gminy, ktore podlegaja suburbanizacji Kielc (te, w ktorych liczba ludnosci wzrosla, zeby nikt nie mowil, ze naciagam dane) i podalem wynik SUMARYCZNY dla calosci. Czyli z Kielc "ucieklo" 3658, a w suburbach przybylo 1239, czyli sumarycznie "ucieklo" 2419 osob i to wlasnie stawia Kielce w na przedostatniej pozycji (a nie na ostatniej) przed Sosnowcem, ktory nie posiada w zasadzie swoich terenow suburbanizacji. Tam w ogole struktura przestrzenna inaczej wyglada niz w przypadku Torunia, Radomia, Czestochowy i Kielc i troche trudniej jest mowic o GOPie w kontekscie migracji.
Takze nie podreperowywalbym sobie humoru tym, ze Kielce sa najbogatsze... Liczba ludnosci NA STALE mieszkajaca w danym okregu jednoznacznie pokazuje odbior i standard zycia przez samych mieszkancow. Rozumiem, ze te dane, akurat w Kielcach, jak zawsze sa przeklamane, bo juz uslyszalem, ze to procesy zlozone. Rozumiem, ze te zlozone procesy tylko w Kielcach wystepuja, a pozostalych miast nie dotykaja.
Co najciekawsze-co z tego kogo Kielce przyciagaja do pracy czy szkoly? Tak samo przyciagaja pozostale miasta ze swojego obszaru metropolitalnego. Jesli nie ma to najmniejszego przelozenia na liczbe mieszkancow oznacza to, ze przyciagaja czasowo, a potem ci ludzie sobie jada w cholere, dokladnie tak samo jak w Radomiu, Czestochowie i Sosnowcu. Zostaja za to w Toruniu i jego okolicach.
To co pokazuja te dane, to typowe wyludnianie sie danego okregu i miasta, czyli wyjazdy NA STALE w ciagu ostatniego 1,5 roku.
Co do slow, ze "juz sie odchodzi od podawania"-absolutnie, wszyscy podaja i nadal beda. Miasto to miasto, a aglomeracja to aglomeracja i jest to zupelnie inna struktura.
A obszary miejskie w uszeregowaniu to:
1)Czestochowa 367547
2)Radom 354403
3)Kielce 350736
4)Torun 287103
Przyjmujac jako wskaznik oddzialywania liczbe mieszkancow miasta/liczba mieszkancow calego okregu, wtedy uzyskujemy wzgledna wielkosc obszarow (im mniejszy procent, tym wiekszy obszar):
1)Kielce 56,8%
2)Radom 62,4%
3)Czestochowa 63,4%
4)Toruń 67,5%
Jednak tu juz jest to o wiele mniej obiektywnie, bo nie da sie jednoznacznie przypisac wszystkich mieszkancow danego powiatu pod dana strefe oddzialywania, jednoczesnie w przypadku roznych miast mamy do czynienia z roznym stopniem procesow sub, a wlasciwie to eksurbanizacji. Wbrew pozorom nie wynika to tylko, a nawet przede wszystkim nie z grubosci portfela, a z uciazliwosci zycia w danym miescie. Sama eksurbanizacja jest procesem wyjatkowo negatywnym dla samych miast i naprawde nie ma sie z czego cieszyc, ze w Kielcach po Toruniu ten proces jest najslilniejszy.
Takze nie podreperowywalbym sobie humoru tym, ze Kielce sa najbogatsze... Liczba ludnosci NA STALE mieszkajaca w danym okregu jednoznacznie pokazuje odbior i standard zycia przez samych mieszkancow. Rozumiem, ze te dane, akurat w Kielcach, jak zawsze sa przeklamane, bo juz uslyszalem, ze to procesy zlozone. Rozumiem, ze te zlozone procesy tylko w Kielcach wystepuja, a pozostalych miast nie dotykaja.
Co najciekawsze-co z tego kogo Kielce przyciagaja do pracy czy szkoly? Tak samo przyciagaja pozostale miasta ze swojego obszaru metropolitalnego. Jesli nie ma to najmniejszego przelozenia na liczbe mieszkancow oznacza to, ze przyciagaja czasowo, a potem ci ludzie sobie jada w cholere, dokladnie tak samo jak w Radomiu, Czestochowie i Sosnowcu. Zostaja za to w Toruniu i jego okolicach.
To co pokazuja te dane, to typowe wyludnianie sie danego okregu i miasta, czyli wyjazdy NA STALE w ciagu ostatniego 1,5 roku.
Co do slow, ze "juz sie odchodzi od podawania"-absolutnie, wszyscy podaja i nadal beda. Miasto to miasto, a aglomeracja to aglomeracja i jest to zupelnie inna struktura.
A obszary miejskie w uszeregowaniu to:
1)Czestochowa 367547
2)Radom 354403
3)Kielce 350736
4)Torun 287103
Przyjmujac jako wskaznik oddzialywania liczbe mieszkancow miasta/liczba mieszkancow calego okregu, wtedy uzyskujemy wzgledna wielkosc obszarow (im mniejszy procent, tym wiekszy obszar):
1)Kielce 56,8%
2)Radom 62,4%
3)Czestochowa 63,4%
4)Toruń 67,5%
Jednak tu juz jest to o wiele mniej obiektywnie, bo nie da sie jednoznacznie przypisac wszystkich mieszkancow danego powiatu pod dana strefe oddzialywania, jednoczesnie w przypadku roznych miast mamy do czynienia z roznym stopniem procesow sub, a wlasciwie to eksurbanizacji. Wbrew pozorom nie wynika to tylko, a nawet przede wszystkim nie z grubosci portfela, a z uciazliwosci zycia w danym miescie. Sama eksurbanizacja jest procesem wyjatkowo negatywnym dla samych miast i naprawde nie ma sie z czego cieszyc, ze w Kielcach po Toruniu ten proces jest najslilniejszy.
Jakieś dziwne te twoje dane - zgodnie z danymi dostępnymi na stronie PKW liczba mieszkańców Kielc spadła między wiosną 2007 a wiosną 2009 o 1899( 200 853 i 198 954), a więc dwa razy mniej niż ty piszesz.
Natomiast powiat bez gmin, które podałeś to wzrost o 1577 osób(149 843 i 151 420).
Razem daje to spadek o 322
Natomiast powiat bez gmin, które podałeś to wzrost o 1577 osób(149 843 i 151 420).
Razem daje to spadek o 322
Żółć i czerwień w naszych sercach aż po życia kres!!!
Z tego wątku dowiedziałem się że Kielce są za Radomiem w jakimś mało istotnym aspekcie. No i co z tego? Ja przeprowadzam się z żoną do Skarżyska i będę nadal pracował w Kielcach. Jakie to ma znaczenie czy te +/- kilka tysięcy osób osiedli się czy wyprowadzi z CK? Tak jak ktoś napisał wcześniej, ludzie z miasta wyprowadzają się na wieś (dalej niż powiat kielecki) a i tak przyjeżdżają do Kielc do pracy, zakupy czy spędzić czas. Inni z województwa pracują u Nas, do tego dołączyć studentów i na co dzień robi się 300-tysięczne miasto (jak nie więcej). Także daj sobie spokój z takimi wątkami bo nie wnoszą nic nowego.
Waleczne Serce Korona Kielce
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 781
- Rejestracja: 22 czerwca 2008, o 20:36
Re: Ludność miast wielkości zbliżonej do Kielc
Nie wiem skad bierzesz te dane. 19.10.2007 Kielce mialy 202739 mieszkancow, a nie 200 853, a 7.06.2009 199171, a nie 198954.vincent pisze:Jakieś dziwne te twoje dane - zgodnie z danymi dostępnymi na stronie PKW liczba mieszkańców Kielc spadła między wiosną 2007 a wiosną 2009 o 1899( 200 853 i 198 954), a więc dwa razy mniej niż ty piszesz.
Natomiast powiat bez gmin, które podałeś to wzrost o 1577 osób(149 843 i 151 420).
Razem daje to spadek o 322
Co do zasady to proponowalbym sie dowiedziec jaki wplyw na miasto ma liczba jego mieszkancow i o czym to swiadczy. A to, ze miasta wielkosci Kielc oddzialuje nawet na 40 kilometrow, to oczywiste, tylko, ze nic to nie zmienia, bo osrodki poza strefa bezposredniego oddzialywania i tak sie wyludniaja i to w jeszcze szybszym tempie.
Czy to ja sie sprzeczam? Przeciez to tutaj ludzie sprawiaja wrazenie, jakby nie rozumieli tego co czytaja. To nie ja pisalem, ze "najbogatsi", ze "najwiekszy", a tylko prostuje te wypowiedzi. Swoja droga to i tak te dane nie sa wyjatkowo dokladne, bo do Kielc nie jest jest Laczna doliczona, a do Radomia Oronsko, Jastrzab i Stara Blotnica (chociaz to prajktycznie nic nie zmienia).albatros3 pisze:Główna informacja podana w tym wątku: Kielce wyludniają się bardziej niż Radom.
Redoxygene: jaką inną jeszcze - poza powyższą informacją - rolę ma pełnić ten wątek?
Czy zamierzeniem autora wątku jest sprzeczanie się, które miasto ma większy obszar pozamiejski?
Zamierzen jest kilka, ale fakt, to jest jeden z podstawowych przekazow, aby pokazac, ze Radom, nazywany tutaj powiatowa dziura wolniej sie wyludnia od wielu lat niz Kielce. Dodatkowo dodane sa Czestochowa, Torun i Sosnowiec, aby pokazac, ze to wlasnie Kielce wyludniaja sie w najbardziej zastraszajacym tempie.
Zastanowilbys sie tylko jakie sa intencje i cel. Nie ukrywam, ze wyjatkowo Kielce wywoluja u mnie usmiech na twarzy, bo tutejsze myslenie jest jakies... takie dziwne. U was naprawde chyba nikt i nigdy nie slyszal o zrownowazonym rozwoju czy ekonomice transportu. 600 osob obecnych na tym forum tylko to potwierdza. Co rusz spotykam sie z tym, ze:
1) Dobrze, ze pozyskujecie pieniadze z UE, niewazne na co zostana wydane i w jaki sposob, wazne, ze sa.
2) Musicie miec wszystkie atrubuty metropolii
3) Musicie byc metropolia, bo wszyscy Was krzywdza i nie pozwalaja. A jesli wlaczenie do metropolii Skarzyska ma przyniesc korzysci finansowe, to i Skarzysko, Starachowice, a nawet cale wojewodztwo niech bedzie metropolia.
Wiekszosc wypowiedzi w tym watku pokazuje jednoznacznie – pogadaj sobie, a my to mamy gdzies. Nikt nawet nie zastanowi się dlaczego akurat tak się dzieje w Kielcach i wszyscy nie wydaja sobie sprawy zdawac z tego, ze za 20 lat w takim tempie Kielce będą mniejsze od Rzeszowa i udaja, ze nie ma problemu. Dlaczego przyrost naturalny jest tak niski? Jeszcze raz powtorze-w Radomiu czy Czestochowie tez sa szkoly i tez sa tysiace studentow z regionu i spoza, tak samo to wyglada w kwestii urzedow itp. Tylko co z tego wynika? Ze z Kielc uciekaja ludzie, a z innych osrodkow nie, przynajmniej nie w tak wielkim stopniu. A jeśli dane statystyczne „nie wnosza nic nowego”, to zwyczajnie-wspolczuje pomyslunku. Region nie jest w stanie normalnie się rozwijac, jeśli się kurczy. W koncu co to jest 8 tysiecy mieszkancow za ostatnie 3 lata... garstka jakas, nic nie znaczaca, no nie?
Proponuje pogrzebac w googlach i poszukac z czym to sie wiaze.
Re: Ludność miast wielkości zbliżonej do Kielc
Ktoś kto przychodzi w gości do kogoś i mówi że:
">Gospodarz< wywołuje u mnie uśmiech na twarzy, bo tutejsze myślenie jest jakieś... takie dziwne. "
nie świadczy dobrze o gościu.
A na forum to według mnie zachowanie takie zahacza o tzw. trolling
To, że za 20 lat moje miasto będzie miało mniej ludności od innego miasta, nie powoduje u mnie żadnego zakłopotania. Ponieważ standard mojego życia, nie będzie zależał (tak jak nie zależy teraz) od tego czy będę mieszkał w metropolii, która jest na 15 czy 18 miejscu pod względem ludności w Polsce.
">Gospodarz< wywołuje u mnie uśmiech na twarzy, bo tutejsze myślenie jest jakieś... takie dziwne. "
nie świadczy dobrze o gościu.
A na forum to według mnie zachowanie takie zahacza o tzw. trolling
To, że za 20 lat moje miasto będzie miało mniej ludności od innego miasta, nie powoduje u mnie żadnego zakłopotania. Ponieważ standard mojego życia, nie będzie zależał (tak jak nie zależy teraz) od tego czy będę mieszkał w metropolii, która jest na 15 czy 18 miejscu pod względem ludności w Polsce.