Tak będzie wyglądał plac Panny Marii przed kielecką katedrą
Teren przed kielecką bazyliką katedralną zmieni się nie do poznania. Remont obejmie także dziedziniec pałacu biskupów. Wszystko ma być gotowe do 2013 roku.
Przejście na dziedziniec pałacu będzie płynne - bez schodów, znikną szlaban i łańcuchy odgradzające dziedziniec.
O planach wytyczenia nowego traktu komunikacyjnego od parku przez odtworzoną bramę, teren dawnego więzienia, obok katedry i przez plac Panny Marii, ulicą Dużą, przez Rynek do Warszawskiej (Szlak Staromiejski) pisaliśmy wielokrotnie. Teraz zdecydowano, że zmianie musi ulec także dziedziniec przed dawnym pałacem biskupów krakowskich.
MUSZĄ WSPÓŁGRAĆ
- To są elementy tej samej układanki, muszą ze sobą współgrać - mówi Artur Hajdorowicz, szef Biura Planowania Przestrzennego.
Wojewódzki konserwator zabytków błyskawicznie naszkicował nową wizję tego miejsca. - Najważniejsze to połączenie obu placów - mówi Janusz Cedro, wojewódzki konserwator zabytków. - Dlatego zlikwidowaliśmy schody, które je odgradzały, tak by przejście z jednego na drugi obywało się płynnie.
reklama
Za nowym rozwiązaniem jest dyrektor Muzeum Narodowego Robert Kotowski. - Przechodzący placem Panny Marii powinni czuć się zaproszeni do odwiedzenia muzeum, ono powinno być wyeksponowane - mówi. - Dlatego znikną szlaban i łańcuch zagradzające wjazd na dziedziniec. Ponieważ w tym miejscu mieściła się kordegarda, pomieszczenie dla strażników pilnujących pałacu, odmiennym kolorem kostki zostanie zaznaczony jej zarys.
MA BYĆ BAROKOWO
- Nowej aranżacji wymaga też dziedziniec przed muzeum. W tej chwili najbardziej widoczne są świerki - mówi Hajdorowicz. A przecież na dziedzińcach barokowych pałaców nigdy nie sadzono takich drzew, dziedziniec miał inną funkcję i należy ją przywrócić, a zieleń sensownie zaprojektować.
O tych samych drzewach dyrektor wypowiada się ostrożniej. - Jeśli wpiszą się w koncepcję placu, zostaną, jeśli nie - trzeba je będzie usnąć.
Można powiedzieć, że muzeum weszło do gry w ostatniej chwili, bo projekt budowlany ciągu komunikacyjnego jest już praktycznie gotowy, a poprawki architekci nanoszą "na gorąco”. Dla muzeum ta zmiana jest bardzo ważna, bo przecież właśnie dostało 4 miliony złotych na realizację kilku inwestycji, między innymi oświetlenia pałacu. Na spotkaniach dotyczących dziedzińca narodził się też pomysł lepszego wykorzystania terenu między murem, a skrzydłem północnym, które w tej chwili stoi puste.
- Planowano tam wybudować stolarnię, ale znacznie lepszy jest pomysł urządzenia tam tarasu dostępnego dla zwiedzających. Po przeniesieniu siedziby strażników można tam urządzić kawiarnię z przejściem na taras - mówi konserwator.
- Pomysłów jest wiele, może tam być galeria z możliwością zakupu dzieł sztuki, kawiarnia lub restauracja otwarta na taras. Zastanowimy się i wybierzemy najlepszy, a potem poszukamy pieniędzy na realizację - dodaje dyrektor muzeum.
Lidia CICHOCKA
Źródło:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /907329052